Aloha ☆!
Jak Wam mija weekend? Nie wiecie nawet, jaką mam radoche! Dziekuje za wszystkie ciepłe słowa z waszej strony! Naprawde miło mi sie dla Was pisze, i ciesze sie, że wiele osób tak odbiera mnie i moje wszystkie.. dziwoty? Hahaha, no, powiedzmy że jest takie słowo.
A dzis mam dla Was posta na którego sporo osób czekało - pytacie mnie czesto o włosy. Powiem szczerze, że jest to dla mnie śmieszne, gdyż moje włosy są straszne. Są niesamowicie problemowe, uwielbiają się ze mną kłócić. Więc - poznajcie moje włosy :
☆ No cóż. Są proste jak druty, nawet wałki elektryczne mogą sie wypchać. .___.
☆ ROZCZESYWANIE ICH TO KATORGA! Kołtunią się na wszystkie możliwe sposoby!
☆ Zdarzało się, że szczotki łamały sie (rączka w rąsi, natomiast główka szczotki zostawała we włosach)
☆ Są bardzo gęste i grube, ale lubią "klapać" i tracić objętość
☆ Mam ombre
Tak więc takie są. Jeżeli chodzi o ombre, to robiłam je w domu, farbą z L'Oreal, specjalną do ombre. Jest świetna, polecam każdemu! Miałam ten średni odcień. Przy pomocy szczoteczki dołączonej do farby można uzyskać naprawde świetny efekt. A w dodatku ta farba nie niszczy tak bardzo jak rozjeśniacz. Jest naprawde delikatna, moje włosy po koloryzacji nie były ani troche zniszczone, mimo, iż dzień potem wyjechałam do Włoch i nie szczędziłam im słońca, chloru i słonej wody.
Anyway!
W okiełznaniu moich włosów mam pomocników. Jest kilka produktów i trików, które serio pomagają.
☆ Włosy myję co 2-3 dni techniką OMO (odżywka, mycie, odżywka). Używam takie dużego fryzjerskiego szamponu wygładzającego, oraz również fryzjerskiej, mlecznej maski do włosów. Jest lekka, wiec stosuje ją jako odżywkę.
☆ Osuszam je zazwyczaj najpierw lekko recznikiem, ale potem lubie odsączyć konce w bawełnianą koszulkę. To zdecydowanie delikatniejsza opcja osuszenia ich, a również skuteczniejsza!
☆ W rozczesaniu skuteczny jest Tangle Teezer. Nie ma rączki - nie ma ryzyka złamania, haha :3.
☆ Na wilgotne kosmyki stosuje odżywkę z olejkiem arganowym, pomaga w rozczesywaniu, wygładza, itd
☆ Na moje niefortunnie drutowate włosy podziałała sól morska od Toni&Guy. Cudo, cudeńko, cudzik! Fale do 4h, a jeżeli podsuszone włosy spsikac na noc, loczki są super!
☆ Śpię w warkoczu. Minimalizuje wtedy ilość kołtunów, przez co skracam czas pozbywania się ich rano c:
Od lewej : Tangle Teezer, Toni&Guy, Loton odżywka z olejkiem arganowym ☆
No i to chyba tyle na dziś. ☆
Mam nadzieje, że komuś coś tam wpadło w oko i że dałam komuś nadzieje, że można walczyć z tymi naszymi kudłami :P. Pozdrawiam Was cieplutko!
Komentujcie! To motywuje mnie niesamowicie. ♥
Hej! Bardzo podoba mi się twój styl pisania, i masz bardzo ciekawe pomysły na posty. Oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńMój blog- http://xpaperheroesx.blogspot.com/
Też sama czasami stosuję technikę OMO, daje bardzo fajne efekty :)
OdpowiedzUsuńNie znałam techniki OMO ale wypróbuję!
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie zapraszam do siebie.
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Jeśli blog przypadnie Ci do gustu byłoby mi miło gdybyś zaobserwowała :)
Masz śliczne włosy! :) Na pewno wypróbujemy twoje rady! :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas:
http://byweroniurki.blogspot.com/